czwartek, 23 maja 2013

Brzechwa dzieciom

                 Kolejny hicior z dzieciństwa. Na wierszykach z tej książki wychowałam się. Jednak to ilustracje najbardziej mi w pamięci utkwiły. Z wierszykami spotykałam się w innych książkach, ale obrazki najbardziej podobały mi się w tej. Kiedy słyszę, czytam to w mojej wyobraźni pojawiają się właśnie te obrazki. I wszelkie inne nie są w stanie ich wyprzeć. 
                   Ten egzemplarz jakimś cudem uchował się na regale u mamy. Ale z tego co zauważyłam, to jest kolejne wydanie, które się u nas znalazło. Niestety książka jest mocno sfatygowana. Zrobiłam jednak kilka zdjęć. :)
                            Niektóre wierszyki znam na pamięć. Jednych nauczyłam się w dzieciństwie, innych jako dorosła ciocia czytając siostrzenicy (a wiadomo, jak to z dziećmi - trzeba czytać w kółko i to samo ;) )

Brzechwa dzieciom. - Jan Brzechwa
Ilustrował - Jan Marcin Szancer 
ISBN 83-10-07910-9 
Nasza Księgarnia
1991, Warszawa
  
Jak widać, okładka klejona. Co znaczy, że książka intensywnie czytana. ;)

Strona tytułowa wierszyka. :)

'Grzyby'

'Prasie plotki'

'Kaczka dziwaczka'

'Koziołeczek'

'Tom'

'Pali się'

:)

'Przyjście lata'

Strona tytułowa wierszyka-bajeczki. :)

'Opowiedział dzięcioł sowie'

'Opowiedział dzięcioł sobie'

:)

'Sójka' 

'Globus'

'Kłótnia rzek'

'Stonoga'

:)

:)

'Szelmostwa lisa Witalisa'

'Zoo' 

:)

;)

:)

:)

                          

4 komentarze:

  1. Tych szaro-burych obrazków na szorstkim papierze nie pobije żadna nowa super kolorowa edycja na kredowym... I jeszcze mistrz Szancer, uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero teraz zauważyłam, że ilustratorzy się powtarzają. :)

      Usuń