Wakacje, znowu są wakacje.
Na pewno mam rację wakacje znowu są.
Wakacje, znowu są wakacje.
Na pewno mam rację wakacje znowu są.
Eh, musiałam. Nie mogłam sobie podarować tego refrenu. ;)
Ale do rzeczy.
Nie wspominałam tutaj, nie było okazji, o tym, że w gdańskiej bibliotece miejskiej w C.H. Manhattan 3x w tygodniu, przed południem, odbywały się zajęcia dla maluchów 2-6 lat. Prowadziła je kochana przez wszystkie dzieciaki, Pani Bajka. Zajęcia polegały na zabawach ruchowych, przekazywaniu dzieciom różnych ciekawych wiadomości poprzez zabawę i zajęcia plastyczne.
Trafiłam na te zajęcia przez przypadek. Poszłam tam, za namową koleżanki, która lepiej znała to miejsce, na biblioteczny plac zabaw z Bliźniakami. To było we wrześniu. Przez przypadek załapaliśmy się na zajęcia z Panią Bajką i tak aż do końca stycznia. W lutym Bliźniaki poszły do przedszkola i przestaliśmy chodzić.
Znalazło się jednak dziecię, z którym mogłam tam chodzić (mam na myśli zajęcia, a nie samą bibliotekę). :)
Ale niestety, co fajne, musi się kiedyś skończyć. I tak, kolejne zajęcia dla maluchów będą dopiero we wrześniu. Choć Panią Bajkę nadal będzie można spotkać, bo będzie prowadziła wakacyjne zajęcia dla dzieci szkolnych (koło godziny 10:30 czy 11, nie wiem dokładnie, jeśli znajdę ulotkę, to ją tu umieszczę).
A dzisiaj tak na zakończenie był teatrzyk o Szewczyku Dratewce:
Na pewno mam rację wakacje znowu są.
Wakacje, znowu są wakacje.
Na pewno mam rację wakacje znowu są.
Eh, musiałam. Nie mogłam sobie podarować tego refrenu. ;)
Ale do rzeczy.
Nie wspominałam tutaj, nie było okazji, o tym, że w gdańskiej bibliotece miejskiej w C.H. Manhattan 3x w tygodniu, przed południem, odbywały się zajęcia dla maluchów 2-6 lat. Prowadziła je kochana przez wszystkie dzieciaki, Pani Bajka. Zajęcia polegały na zabawach ruchowych, przekazywaniu dzieciom różnych ciekawych wiadomości poprzez zabawę i zajęcia plastyczne.
Trafiłam na te zajęcia przez przypadek. Poszłam tam, za namową koleżanki, która lepiej znała to miejsce, na biblioteczny plac zabaw z Bliźniakami. To było we wrześniu. Przez przypadek załapaliśmy się na zajęcia z Panią Bajką i tak aż do końca stycznia. W lutym Bliźniaki poszły do przedszkola i przestaliśmy chodzić.
Znalazło się jednak dziecię, z którym mogłam tam chodzić (mam na myśli zajęcia, a nie samą bibliotekę). :)
Ale niestety, co fajne, musi się kiedyś skończyć. I tak, kolejne zajęcia dla maluchów będą dopiero we wrześniu. Choć Panią Bajkę nadal będzie można spotkać, bo będzie prowadziła wakacyjne zajęcia dla dzieci szkolnych (koło godziny 10:30 czy 11, nie wiem dokładnie, jeśli znajdę ulotkę, to ją tu umieszczę).
A dzisiaj tak na zakończenie był teatrzyk o Szewczyku Dratewce:
Który przedstawiły panie bibliotekarki. :)
Następnie były zabawy ruchowe. Dzieci ustawiły się w kółeczku i śpiewały razem z Panią Bajką piosenki, bawiły się w pociąg oraz inne zabawy:
A na koniec Pani Bajka rozdała dyplomy:
Twarzyczki dzieci są wymazane,
bo nikogo nie pytałam po pozwolenie zamieszczenia zdjęć,
poza tym jestem przeciwna pokazywaniu zdjęć dzieci
na ogólnie dostępnych portalach.
A to dyplom:
Bliźniaków co prawda nie było (przedszkole), ale i one dostały dyplomy. :)
(W końcu bardzo lubiły Panią Bajkę i gdy już się oswoiły z miejscem i ludźmi
obsiadały Panią Bajkę ze wszystkich stron).
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz