Hicior nad hiciory. Ale nie umiem powiedzieć, czy jako dziecko tak bardzo lubiłam tę książeczkę, czy to przez to, że bardzo, bardzo długo jej szukałam, stała się takim hitem. W każdym razie szukałam od lat. Nigdzie nie było, ani w antykwariatach, ani na allegro. A jak było na allegro to tylko w archiwum. Kilka miesięcy temu znalazłam licytację. S.A. miał wylicytować (nie mam konta na allegro), ale zapomniał i przepadło. I znowu nigdzie, albo w archiwum. A tu w Wigilię niespodzianka - znalazłam pod choinką! Jak ja się cieszyłam, chyba dawno z niczego tak się nie cieszyłam. :)
'Dwa koty i pies trzeci' to krótkie opowiadania o czarnym domowym kocie Puszku, podwórkowym, bezpańskim białym, brudnym i wychudzonym kocie Mruczku i domowym psie jamniku Pikusiu. Puszek i Pikuś mieszkają u Kowalskich, dwoje dużych Kowalskich i dwoje małych Kowalskich. Terlikowska musiała mieć własne koty, bo wspaniale pokazuje naturę kotów, to, że Puszek ma Kowalskich, a nie Kowalscy kota, to wie tylko ten, kto posiada choćby jednego kotowatego. :) Kultowe zdania wypowiadane przez Puszka 'Kowalscy zjedzą' (gdy Mruczek wpadł do bigosu),'Kowalscy wypiorą' (gdy Mruczek kąpał się w mydlinach, w których moczyły się koszule dużego Kowalskiego', zapadły mi w pamięć i do dzisiaj je pamiętałam. A ilustracje.... Koty fajne, szczególnie czarny, okrąglutki Puszek. Ale poza tym? Na pierwszy rzut oka ilustracja, jak ilustracja. Jednak ten tort, jaki on mi się wydawał smakowity, gdy byłam mała. A te kapcie z pomponem, chciałam mieć takie. :)
Dwa koty i pies trzeci - Maria Terlikowska
Ilustracje -Adam Kilian
ISBN brak
Krajowa Agencja Wydawnicza
Wydanie I, 1978 Warszawa
Uwielbiamy z córką tą książkę. Jest u nas w bibliotece. Dokładnie takie wydanie jak na obrazkach. Wpożyczyłyśmy już kilka razy:)
OdpowiedzUsuń