niedziela, 19 kwietnia 2015

Stroje i zwyczaje ludowe

                  Jakiś czas temu, w okolicach Wielkiejnocy rozmawiałam z koleżanką o tym, jakie lubimy wzory ludowe. Stwierdziłyśmy, że obie lubimy najbardziej kaszubskie. Przypomniało mi się, że wśród książeczek, które dostałam od jakiegoś pana w bibliotece, jest właśnie ta książeczka. Dawno nic nie pisałam na blogu i mam moim zdaniem ciekawsze książeczki niż ta, ale z myślą o J.Ch. wstawiam zdjęcia właśnie tej o zwyczajach ludowych. :)

Srtoje i zwyczaje ludowe. - Jerzy Karolak
Ilustracje- Jerzy Karolak 
Nasza Księgarnia
Wydanie I, 1956 rok, Warszawa





Mazury - śmingus


Śląsk - chodzenie z maikiem

Krakowskie - krakowiak

Podhale - krzesany

Kurpie - kupalnocka

Łowickie - na jarmarku

Kujawy - podkoziołek

Dolny Śląsk - andrzejki

Opoczyńskie - z kurkiem po dyngusie

Lubelskie - zapusty

Kaszuby - przed połowem










sobota, 14 marca 2015

Do domu! Do domu!

         Bo burza, bo pada...... Teraz uciekam przed deszczem, nie lubię jak mi moczy twarz,
zazwyczaj jest zimno. Jednak kiedy byłam dzieckiem lubiłam biegać na podwórku podczas deszczu. Fajnie było. Niestety, dorośli. Dorośli rzadko pozawalali na takie szaleństwo. 
                         Książeczka pochodzi od pana, który chciał oddać książki bibliotece. Zawiera krótką historyjkę o dzieciach, które uciekają przed deszczem. Widać, że to napisał ktoś dorosły, dzieci lubią deszcz. ;)
           

 
Do domu! Do domu! - Ewa Szalburg-Zarembina
Ilustracje- Paulina Garwatowska
ISBN - 83-03-00125-6
Krajowa Agencja Wydawnicza
Wydanie I, 1983 rok, Warszawa
 






















 

piątek, 13 marca 2015

Piosenka

                   Książeczka z bibliotecznego obłowu. Pierwszy raz mam ją w rękach. To znaczy nie, że w tej chwili, w dzieciństwie jej nie miałam i nie zetknęłam się z nią. Podobają mi się ilustracje. W środku jest, na sztywniejszym papierze niż cała książeczka, 'zabawka do wycięcia'. Nie zrobiłam jej zdjęcia, bo.... nie pamiętam dlaczego. Takich książeczek z 'zabawką do wycięcia' dostało mi się ze cztery.
           Książeczka zawiera rymowankę. Znam tylko początek o grochu i kaszy. Reszty muszę się nauczyć, żeby uczyć dzieci, bo moim zdaniem rymowanka jest ładna. :) 
 Kipi kasza, kipi groch,
lepsza kasza niż ten groch, 
bo od grochu boli brzuch,
a od kaszy będziesz zdrów.
Skacze piłaka, raz i dwa,
w górę, na dół hopsasa!
Elemele, raz, dwa, trzy - 
skacze we dnie, nocą śpi.
Skacze zając, skacze ptak,
idzie nocka, sieje mak...
W cichym kąsie piłka śpi,
my tak samo - ja i ty.
 Świeci słońce, szumi wiatr,
za oknami złoty sad.
Kipi kasza, kipi groch,
kto śpi długo - brzydki śpioch.

Piosenka. -Tadeusz Kubiak 
Ilustracje -Joanna Zimowska - Kwak
ISBN - 83-03-02151-6
Krajowa Agencja Wydawnicza
Wydanie I, 1989 rok, Warszawa











                                                      

piątek, 27 lutego 2015

104! Taki łup. :)

                  W poprzedni piątek poszliśmy sobie z Żuczkiem do biblioteki, dział dziecięcy. :) Żuczek szalał wśród innych dzieci, a ja sobie siedziałam na krzesełku gotowa wkraczać z interwencją, gdyby coś się działo. Żuczek akurat ryzował zawzięcie kredą po tablicy, kiedy przyszedł pan z dwoma siatami książeczek dla dzieci. Chciał je oddać bibliotece, ale biblioteka takich nie przyjmuje. Pan ze smutkiem czy ma je spalić. Uprzejme pani bibliotekarka podpowiedziała, że może spróbować w antykwariacie. Wystrzeliłam jak z procy. Pan chce je oddać? A mogę spojrzeć? Przeleciałam na szybkiego, bo jeden rzut okiem wystarczył, żebym wiedziała, że biorę wszystkie. :) Pan się ucieszył, że książki komuś się przydadzą. :) Oczywiście nie mogłam zabrać od razu ze sobą książeczek, bo mam tylko dwie ręce, a potrzebowałabym co najmniej trzech, żeby jakoś wsiąść z Żuczkiem do autobusu. Pani bibliotekarka zaproponowała, że przechowa książki. I tak wróciłam po nie po południu z solidnymi torbami na zakupy, bo pan przyniósł je w foliowych siatkach, a nie miałam ochoty zbierać książek z chodnika, jakby się któraś torba rozerwała. Ciężkie to było. 
                   Muszę przyznać, że odnawianie biblioteczki z dzieciństwa wciągnęło mnie do tego stopnia, że stało się to moim hobby i rozwinęło ponad zakres książeczek, które miałam w dzieciństwie. Lubię wyszukiwać dla mnie nowe/stare pozycje, a które mogą znać np. moi znajomi. A czasami taki, których nie zna nikt kogo ja znam. :) I choć wśród tych przytarganych z biblioteki znalazłam tylko kilka, które miałam w dzieciństwie i które udało mi się po latach odnaleźć, to nie mam się z czego cieszyć. A duble dostanie w swoim czasie córeczka znajomych. :)

Gdy przyniosłam torby z książkami do domu,
 koty zrobiły inspekcję wzrokowo-węchową.
Szczególnie Pirat był drobiazgowy w inspekcji. ;)


A o to książeczki,
niestety stół za mały, 
więc nie widać dokładnie wszystkich.
 Oczywiście nie mogło zabraknąć na zdjęciu Ragnusa. ;)

sobota, 3 stycznia 2015

O Leopoldzie i złotej rybce

                 Wypatrzone na internecie, a kupione w antykwariacie za grosze. :)

Zemsta kota Leopolda. - A.Chajt
Opracowanie graficzne - A.Reznikow
Książeczkę opracowano na podstawie filmu rysunkowego wytwórni 'Ekran'
Związek Filmowców ZSRR
Wydano w ZSRR
1981 rok







Zemsta kota Leopolda

                  I znowu seria 'Bajka filmowa'. Najpierw zobaczyłam ją na allegro i wydała mi się znajoma. Jednak nie aż tak, żeby ją kupić. I dobrze, dwa dni później znalazłam ją w moim ulubionym antykwariacie za 2zł. :) 
                  Niestety, pomimo, że mogłam zajrzeć do środka ilustracje nie wydają mi się znajome. 

Zemsta kota Leopolda. - A.Chajt
Tytuł oryginału -  Mest kota Leopolda
Opracowanie graficzne - E.Bołgarin
Książeczkę opracowano na podstawie filmu rysunkowego wytwórni ''Sojuzmultfilm'
Związek Filmowców ZSRR
Wydano w ZSRR
1989 rok