środa, 2 października 2013

Piłka - Dorota Gellner

Hicior nad hiciory:

Po cichutku, po kryjomu
Wyskoczyła piłka z domu.
Hop-hop w górę w dół
Przeskoczyła świata pół.....


                        Tak się zaczyna hicior nad hiciory. Nie należy do świata mojego dzieciństwa, bo byłam już dorosła, gdy poznałam ten wierszyk. Ale wiąże się on z dzieciństwem moich siostrzenic i siostrzeńca i innych dzieci, z którymi się zetknęłam w późniejszym czasie. Gdy Tawutusia miała jakieś 2-3 lata ktoś jej kupił. Często jej się to czytało. Doszło do tego, że gdy miała 3 lata, wszystkiego musiała mieć 'zwei motyle'. Duże ciasteczko? Nie, dwa, mogą być mniejsze, ale dwa. Do tego stopnia i ona i ja polubiłyśmy ten wierszyk, że nauczyłam się go na pamięć i do dzisiaj go pamiętam, choć muszę przyznać, że pamięć mam kiepską i jeśli czegoś nie powtarzam, to zapominam. A jednak nie zapomniałam, choć kolejny raz kiedy miałam styczność po podchowaniu wszystkiej dzieciarni siostry z książeczką minęło jakieś 11 lat. W między czasie zdarzało się, że recytowałam Piłkę jakimś dzieciom, ale dopiero po 11 latach wpadła mi w ręce książeczka, gdy znalazłam ją w księgarni i kupiłam Szkodunom na urodziny. Czasami ją czytałam Cytrynie i Zbójowi, czasami recytowałam. Gdy byliśmy w salonie i zaczynałam recytować wierszyk, któreś z maluchów leciało do ich pokoju po książeczkę (a kiedy ją dostali mieli rok). Lubią ten wierszyk do dzisiaj. Całkiem niedawno, bo w wakacje nie mając dostępu do książeczki (w żadnym stacjonarnym sklepie nie mogę jej ostatnio dostać) recytowałam wierszyk (i kilka innych) trzylatków. Bardzo mu się spodobał i jak już raz zaczęłam, to chciał, żebym często to robiła. Jeździliśmy sobie więc, np. tramwajem a ja recytowałam wierszyk, aż się ludzie oglądali. ;)
                   Bardzo, bardzo polecam książeczkę, z genialnym wierszykiem Doroty Gellner (jestem fanką jej wierszyków i piosenek dla dzieci) i ślicznymi ilustracjami Moniki i Dariusza Stolarczyków.
                    Polecam gorąco. 

Piłka - Dorota Gellner
Ilustracje -Monika i Dariusz Stolarczykowie
ISBN 978-83-7297-930-8
Wydawnictwo Sara
Seria BIBLIOTECZKA NIEDŹWIADKA









'Zwei motyle' ;)



A to cały tekst: 

Po cichutku, po kryjomu,
Wyskoczyła piłka z domu.
Hop! Hop! W górę! W dół!
Przeskoczyła świata pół.
Zatrzymała się pod płotem,
Zatańczyła z burym kotem.
Hop! Hop! Raz i dwa!
Obudziła złego psa!

Gdzie jest teraz? Pośród kaczek.
Kaczki kwaczą: kto tak skacze?

Ale piłka dalej zmyka.
Patrzcie! Wpadła do kurnika.
Hop! Hop! W górę! W dół!
Przestraszyła stado kur!

Gdy odpocząć chciała chwilę,
Siadły na niej dwa motyle.
Każdy z nich pomyślał tak:
- Jaki duży, piękny kwiat!

Biała koza, białą nóżką
potoczyła piłkę dróżką.
Pędzi piłka w stronę wiadra.
Bęc! Do zimnej wody wpadła!

- Oj! Do licha! - rzekła brzydko -
chcę do domu! I to szybko!

Choć nie miała wcale nóg,
Przeskoczyła - hop! - przez próg.
Zatrzasnęła z hukiem drzwi
i pod łóżkiem grzecznie śpi.

3 komentarze:

  1. zabawny łatwy do zapamiętania i recytacji wierszyk o przygodach na jakie moze trafić kazdy kto po cichutku po kryjomu wymyka się z domu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tia, siądą na tobie dwa motyle, wpadniesz do wiadra z zimną wodą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam!!!Zrobiłam do niej teatrzyk cieni mojemu szestnastoletniemu już teraz synowi,Radkowi - no było radości ze hej na długo.Dzięki za te zdjęcia!!Właśnie szukałam tego tekstu żeby znów zrobić taki teatrzyk dzieciom z którymi pracuję(jako kino sensoryczne)no i jest-i to z obrazkami naszej książeczki:)))Ale fajnie-dzięki wielkie:)!

    OdpowiedzUsuń