wtorek, 28 maja 2013

Parasol św. Piotra

                 Po tę książkę sięgnęłam nie wiem kiedy, czy byłam jeszcze dzieckiem czy już nastolatką. Książka była w domu 'od zawsze', czyli jak tylko sięgam pamięcią, ona już była. Od lat stoi na regale w mamy pokoju. Chciałam ją ostatnio zabrać, ale mama nie pozwoliła. Powiedziała, że to jedna z tych książek, które musi mieć u sobie (ja też mam kilka takich książek).
                 Nie pamiętam dokładnie o czym jest książka. Pamiętam tylko, że bardzo mi się podobała. Na okładce napisane jest tylko: 'W tej pełnej uroku i poezji, nasyconej błyskotliwym humorem książce opowiada Mikszáth starą legendę. Intryguje czytelnika żywą i wartką akcją, ciekawie komponuje losy baśniowych bohaterów i przekazuje mnóstwo radosnego optymizmu i pogody ducha.' A mama powiedziała mi, gdy ją ostatnio pytałam o czym jest, że opowiada o tym, jak proboszcz znajduje w deszczową noc przed swoimi drzwiami malutką dziewczynkę osłoniętą parasolem.

Parasol św. Piotra. - Kálmán Mikszáth
Przełożyła - Camilla Mondral 
Tytuł oryginału - Szent Péter esernyője
ISBN - brak
Instytut Wydawniczy PAX
Wydanie II, 1974 rok, Warszawa

Okładka zafoliowana. Foli nie mogłam zdjąć,
żeby zdjęcie było lepszej jakości, bo spięta zszywaczami. 

Portret autora znajdujący się z tyłu okładki. 

Książka nie jest ilustrowana. 

Czerwony kapturek - znaczek

Niedawno dostałam od znajomej (starsza pani) klaser ze znaczkami po jej zmarłym mężu. Z radością przyjęłam od niej podarunek, bo u mamy mam wielki klaser ze znaczkami, które zbierałam moja siostra, a gdy jej się znudziło a ja podrosłam kontynuowałam zbieranie znaczków.
Wśród tych znaczków są znaczki z postaciami z bajek. 

Dzisiaj:
'Czerwony kapturek'


Autorką obrazka jest H. Matuszewska.

poniedziałek, 27 maja 2013

Bajki - A. Puszkin

                 Dzisiaj dodałam do tytułu autora, bo już jakieś 'Bajki' pojawiły się. 
                 Niniejsza pozycja z półki J. Osobiście do tej pory nie miałam przyjemności poczytać, więc nie wiem, czy tłumaczenie jest na tyle fajne, że można głośno czytać bez potykania się o rymy (a czytałam takie wierszyki, kiedyś nawet zaprezentuję ową książeczkę). W każdym razie ilustracje są piękne. Oprócz dwóch pierwszych, które nie są przyporządkowane żadnej konkretnej bajce, ilustracje są z jednej bajki, która podoba się najbardziej siostrzenicy J. Zdałam się, więc na zdanie i gust 7latki. :)

Bajki. - Aleksander Puszkin
Ilustracje - Stanisław Kowalow
Przełożyli - Jan Brzechwa i Wanda Grodzińska
Tytuł oryginału - Cказки 
ISBN 83-7018-039-6
Wydawnictwo TPPR 'Współpraca'
Wydanie I, 1987 rok


Na pierwszej stronie zaraz za tytułem.


Na kolejnej stronie przed bajkami.

'O śpiącej królewnie i siedmiu junakach': 

















Stosik od J.

                          W połowie maja byłam w odwiedzinach u J. i 'obstrykałam' kilka książeczek dla dzieci. Będzie materiał do bloga na jakiś czas. :)
                              Kilka książeczek jest z naszego dzieciństwa, a pozostałe kupione nowemu pokoleniu. :) 


Na samej górze książka, z której zrezygnowałam. Coś o księżniczkach, które dokonały złego wyboru. Nie pamiętam tytułu. 
'Sztolnia w Swoich Górach'
'Baśnie narodów radzieckich'
'Filip walczy z niepogodą'
'Zostaje a nianią'
'Sekrety słów' 
'Borys i śnieg'
'Borys pomaga mamie'
'Borys grzeczny miś'
'Borys szuka przyjaciela'
'Calineczka dziecię elfów'
'Calineczka'
'Talizman babki Dominiki'
'Clifford - opowiadania o Wielkim Czerwonym Psie'
'O krasnoludkach i sierotce Marysi'
'Bajki'
'Maria Konopnicka dzieciom' 
'Słoń, który wysiedział jajko'

                        Podałam tytuły nie po kolei, bo nie pamiętam, gdzie leżały, te których tytułów nie widać.  




piątek, 24 maja 2013

Kochany zwierzyniec

                 Książka znaleziona na regale u mamy. Kupiona, gdy byłam już 'za duża' na takie książki i czytałam literaturę 'poważniejszą'. Używam cudzysłowowa, gdyż teraz jako osoba dosyć dorosła ;) czytam chętnie literaturę dla dzieci (najczęściej pod pretekstem czytania dzieciom).  W każdym razie książka kupiona, albo dla mojego młodszego brata, albo dla wnucząt mojej mamy. :)
                    Znam kilka innych książek tego autora (Finek, Puc, Bursztyn i goście), które bardzo mi się podobały (i o których tu, na blogu, jeszcze będzie mowa), więc myślę, że i ta jest godna oplecenia. Szczególnie, że moja mama się nią zachwycała, a co podoba się mamie, to i zazwyczaj podoba się i mi. :)

Kochany zwierzyniec. - Jan Grabowski
Ilustracje - Dariusz Miroński
ISBN 83-7002-320-7
Pojezierze
Wydanie VIII, 1987 rok, Olsztyn










czwartek, 23 maja 2013

Brzechwa dzieciom

                 Kolejny hicior z dzieciństwa. Na wierszykach z tej książki wychowałam się. Jednak to ilustracje najbardziej mi w pamięci utkwiły. Z wierszykami spotykałam się w innych książkach, ale obrazki najbardziej podobały mi się w tej. Kiedy słyszę, czytam to w mojej wyobraźni pojawiają się właśnie te obrazki. I wszelkie inne nie są w stanie ich wyprzeć. 
                   Ten egzemplarz jakimś cudem uchował się na regale u mamy. Ale z tego co zauważyłam, to jest kolejne wydanie, które się u nas znalazło. Niestety książka jest mocno sfatygowana. Zrobiłam jednak kilka zdjęć. :)
                            Niektóre wierszyki znam na pamięć. Jednych nauczyłam się w dzieciństwie, innych jako dorosła ciocia czytając siostrzenicy (a wiadomo, jak to z dziećmi - trzeba czytać w kółko i to samo ;) )

Brzechwa dzieciom. - Jan Brzechwa
Ilustrował - Jan Marcin Szancer 
ISBN 83-10-07910-9 
Nasza Księgarnia
1991, Warszawa
  
Jak widać, okładka klejona. Co znaczy, że książka intensywnie czytana. ;)

Strona tytułowa wierszyka. :)

'Grzyby'

'Prasie plotki'

'Kaczka dziwaczka'

'Koziołeczek'

'Tom'

'Pali się'

:)

'Przyjście lata'

Strona tytułowa wierszyka-bajeczki. :)

'Opowiedział dzięcioł sowie'

'Opowiedział dzięcioł sobie'

:)

'Sójka' 

'Globus'

'Kłótnia rzek'

'Stonoga'

:)

:)

'Szelmostwa lisa Witalisa'

'Zoo' 

:)

;)

:)

:)